Zmierzch cywilizacji

Być może, iż nieustanne obcowanie w atmosferze starożytności i świadomość tych bogatych dusz minionego czasu mierzi mi i drugich i siebie; lub też może istotnie żyjemy w czasach, które wydają jeno rzeczy mierne: tyle jest pewne, iż nie widzę dookoła nic, co by było godne wielkiego podziwu. Montaigne

Grecka i rzymska myśl pogańska jest jak światło księżyca pomiędzy ciemnymi nocami. Wczesna myśl chrześcijańska jest jak płonący ogień w przepastną bezksiężycową noc. Kościół rzymsko-katolicki dzisiaj jest jak ulica oświetlana lampami gazowymi, pośrodku zimy o zmierzchu, w zamglonym mieście. Nanamoli Thera

Filip II leżąc na łożu śmierci, wezwał swego syna i oświadczył mu: „Oto gdzie kończy się wszystko, również monarchia”. Przy łożu tej Europy, nie wiedzieć jaki głos ostrzega mnie: „Oto gdzie kończy się wszystko, również cywilizacja”. Cioran

Tego, czego brak dostrzegał Ortega y Gasset w Hiszpanii na początku wieku – brak „nowej arystokracji ducha”, „duchowego kręgosłupa narodu”, choć istnieją pojedyncze wybitne umysłowości – dziś brakuje całej Europie. Marai

Rosnąca liczba tych, którzy uważają współczesny świat za „nie do zaakceptowania” stanowiłaby dla nas pocieszenie, gdybyśmy nie wiedzieli, że są oni więźniami tych samych przekonań, które uczyniły ten świat światem „nie do zaakceptowania”. Gomez Davila

W stuleciach pustyni duchowej tylko ten zdaje sobie sprawę, że epoka kona, kto ma jeszcze dostęp do podziemnych źródeł. Gomez Davila

Gdzie jest ta elita, która, według nadziei Ortegi y Gasseta, miała hamować, wychowywać, uczyć moralności zdziczałego i kierującego się instynktami człowieka tłumu? Gdzieś jest, to pewne. Ukrywa się. Stara się pozostać bezbarwna, przechowuje święte księgi, rękopisy w aktówce, w torbie do schronu … Ta elita jest śmiertelnie zmęczona. Kto tego nie przeżył, nie wie co musiała znosić – i co przemilczeć! - przez ostatnie dziesięć lat. Gdy nadejdzie chwila, w której będzie można wreszcie przemówić, nie zdoła już wydobyć głosu. Marai

Od osiemnastego do dwudziestego wieku chełpiono się, że ludzka myśl w końcu wyszła z ciemnych lasów średniowiecznego przesądu, łatwowierności i ciemnogrodu, w słoneczne światło czystego myślenia, gdzie suchy wiatr sceptycyzmu wiał bez przeszkód. „Zetnij drzewa i wyrównaj wzgórza co wciąż przesłaniają widok, niech wiatry rozwieją mgłę” - powiadali. Ale teraz gdy większość tej pracy została wykonana, zaczyna być odczuwalny brak cienia na wszystkich tych płaskich równinach, stałego osuszającego wiatru i słońca, i przez tą pustynię nie płynie Nil. Są tu ci którzy sekretnie chcieliby, gdyby mogli, odtworzyć mroczne, wilgotne nawiedzane lasy, zanim umrą z pragnienia. Nanamoli Thera

Otto Hasburg cytuje zdanie z Ernsta Jungera: ołtarze zburzono, a na miejsce wypędzonych bogów pojawiły się demony. Może to prawda. To, co się dzieje na świecie, ma demoniczny charakter. Marai

Czy będzie możliwym stworzenie czegoś nowego jeszcze w tym pokoleniu skopanym i spodlonym, zabłąkanym w przestrzeni i czasie, nie odróżniającym już często prawa od bezprawia i Boga od diabła? Nie wiem. Pesymizm? Brak wiary w człowieka? Mizantropia? Nie. To tylko chwila zastanowienia, chwila myśli każdego człowieka usiłującego być jeszcze człowiekiem w epoce, w której bezmyślność i i ideologie „jedynie prawdziwe” ustawione na cokole, a pod nim cała ludzkość odprawia nabożeństwo przy pomocy modlitw wyuczonych z modlitewników pełnych litanii bezprawia, obłąkania, głupoty i krwi. Bobkowski

Jest pewne, że cywilizacja jest dziełem mniejszości ludzi światłych, stanowiących wierzchołek piramidy, której stopnie w miarę obniżania się wartości umysłowych rozszerzają się, obejmując coraz niższe warstwy narodu. Panowanie warstw niższych, posiadających jedynie liczebną przewagę, nie może przyczynić się do rozwoju cywilizacji; twierdzę, że w powszechnym prawie wyborczym tkwi wielkie niebezpieczeństwo dla cywilizacji. Le Bon

Pokolenia tamtych czasów, upojone mętnym hasłem "pozytywizmu", krytykowały całą moralność, szatkowały wszystkie życiowe reguły i z tej wielkiej kolizji doktryn pozostały tylko dwie rzeczy: pewność, że nie ma żadnej doktryny, oraz żal, że jej nie ma. (...) Nasi ojcowie dokonywali dzieła zniszczenia z ochotą, bo żyli w epoce, która nosiła jeszcze ślady solidności minionych czasów. Właśnie to co niszczyli, dawało siłę społeczeństwu, tak że mogli niszczyć, nie czując, że wali się budynek. Dziedziczymy zniszczenie i jego skutki. Pessoa

Dzisiaj świat należy tylko do głupich, nieczułych i porywczych. Prawo do życia i zwyciężania zdobywa się niemal tą samą drogą, jaką zdobywa się skierowanie do szpitala psychiatrycznego: niezdolnością myślenia, niemoralnością i nadpobudliwością. Pessoa

Świat, na który przyszliśmy, od półtora wieku cierpi na rezygnację i gwałt - na rezygnację dokonywaną przez lepsze jednostki i na gwałt dokonywany przez gorsze jednostki, gwałt który jest ich zwycięstwem.
Żadna z wyższych cech nie może się potwierdzić w kategoriach nowoczesności - ani w działaniu, ani w myśli, ani w sferze politycznej ani w spekulatywnej. Pessoa

Są dwie możliwe ucieczki, w dobrowolną śmierć lub duchowość. Nigdy nie było aż tylu zatrzaśniętych drzwi w świecie widzialnym. Trzeba w tym dostrzec znak: albo duchowość, albo śmierć. Gwałtownie lub po cichu można jeszcze uciec z tego świata. Ceronetti

Ausrottung der Besten* - trudno o lepsze wyjaśnienie schyłków. Gomez Davila
* wymieranie najlepszych

Temu kto z niepokojem pytałby, co wypada w obecnej sytuacji czynić, odpowiedzmy uczciwie, że dziś przystoi tylko bezsilna jasność umysłu. Gomez Davila

Biedne nasze życie świadków końca. Co można zrobić? Endura milczenia, samobójstwo albo pokorne poddanie się. Ceronetti

Istnieje obecnie jakby jeden ogólnoziemski naród, którego obłąkanie, gesty, namiętności i koszmary można usłyszeć i przewidzieć wszędzie. Żyć się odechciewa na myśl o tym wielkim umysłowo chorym, który wszystko zagarnia i do wszystkiego uzurpuje sobie prawo, który siedzi na wszystkich stołkach i niesyty, pełen ludobójczej furii, z kieszeniami wypchanymi od noży, hałaśliwie przeżuwa wszelkie możliwe dania. Kto go leczy, kto powstrzymuje? Cóż innego może zrobić człowiek rozumny niż możliwie najbardziej unikać bliźnich? Ceronetti

Nie wiem czy istniała kiedykolwiek tak kłamliwa epoka jak nasza. Kłamstwo, poparte siłą, wtłacza się w umysły ludzkie jako prawdę, przy pomocy najordynarniejszych metod i pod wysokim ciśnieniem. Bobkowski

Żadne minione stulecie nie widziało tylu masakr dokonywanych w imię tak oczywistych kłamstw. Gomez Davila

Współczesne społeczeństwo stopniowo stało się kłębowiskiem zwierząt w rui. Gomez Davila

Mizantropia grozi temu kto nie patrzy jak entomolog. Gomez Davila

Coraz łatwiej o wiedzę, czym powinniśmy pogardzać: tym mianowicie, co ludzie współcześni podziwiają, a dziennikarze wychwalają. Gomez Davila

Ludzkość, którą przygotowuje współczesny świat, będzie się dzielić na kryminalistów i durniów. Gomez Davila

Cała biegłość współczesnego inteligentnego męża stanu sprowadza się do możliwie najwolniejszego zmierzania ku katastrofie. Gomez Davila

Chrześcijanin - po tym jak doświadczył, na czym polega epoka praktycznie bez religii - uczy się pisać historię pogaństwa z szacunkiem i sympatią. Gomez Davila

Beztroska z jaką dzisiejsza ludzkość trwoni swoje dobra, wydaje się wskazywać na to, że nie oczekuje ona potomstwa. Gomez Davila

Były czasy, że niewolników trzeba było legalnie kupować. Lec

Zabrnęliśmy w ciemny scholastycyzm, który doprowadził do największego, być może, paradoksu naszych czasów: pokolenie wychowane w kulcie rzeczywistości, zatraciło zupełnie jej poczucie. Człowiek dzisiejszy jest w większości wypadków barografem. Jak barograf notuje zmiany ciśnienia, nie wiedząc i nie rozumiejąc sensu zjawisk, których jest wykładnikiem. Tak człowiek notuje tę rzeczywistość, nie zdając sobie sprawy z tego co się dzieje. Bobkowski

Dwa są tylko miejsca dla metafizycznych jednostek w naszych czasach: więzienie i szpital wariatów. Witkacy

Krzywa ludzkiego samopoznania wznosi się aż d XVII wieku, następnie stopniowo opada, a w XX wieku ostatecznie się załamuje. Gomez Davila

Społeczeństwo współczesne przewyższa minione tylko w dwóch rzeczach: wulgarności i technice. Gomez Davila

Sztuczne pojęcie równości zrodziło nienawiść do wszystkiego, co wyższe, a co tworzy wielkość narodu. Le Bon

Ofiary zazwyczaj nie mają świadomości najpoważniejszych katastrof indywidualnych i społecznych: jednostki tumanieją, społeczeństwa się upodlają, i nic o tym nie wiedzą. Gomez Davila

Nie bądźmy naiwni i nie oskarżajmy wulgarności dzisiejszego świata przed człowiekiem współczesnym, wulgarność jest bowiem właśnie tym, co go w świecie zachwyca i pociąga. Gomez Davila

Kto nie odwraca się plecami do współczesnego świata, ten okrywa się hańbą. Gomez Davila

Nadchodzą znowu epoki, w których przeżyje tylko to, co umie pełzać. Gomez Davila

"Opuszczę ten świat" - będzie wkrótce brzmiało bardzo optymistycznie. Lec

Jeśli brak Ci siły, aby zdemoralizować się wraz z tą epoką, upaść równie nisko i zajść równie daleko jak ona, nie uskarżaj się, że Cię nie rozumieją. Przede wszystkim wszakże nie uważaj się za prekursora: w tym wieku nie będzie światła. Cioran

To do Cywilizacji, nie Natury, musi wrócić człowiek. Connolly

Kto we współczesnym świecie nie wyczuwa zapachu siarki, ten nie posiada zmysłu powonienia. Gomez Davila

Są całe epoki, w których uznanie przynosi wstyd. Gomez Davila
Jasne umysły tego stulecia są błędnymi ognikami w bagnisku butwiejącego społeczeństwa. Gomez Davila

To nie prawda, że kultury rozpadają się pod wpływem uderzenia z zewnątrz. One rozpadają się najpierw same. Uderzenie z zewnątrz jest tylko ciosem barbarzyńskiej „sica”. Bobkowski

Nie od dziś tłum przyjął na siebie rolę jawnego burzyciela przestarzałych cywilizacji. Historia uczy nas, że zawsze wtedy, kiedy siły moralne, na których opiera się dane społeczeństwo, traciły swą życiodajną moc, tłumy nieświadomie i brutalnie, słusznie nazwane barbarzyńskimi, przyśpieszały dogorywanie wyczerpanej cywilizacji. Faktem jest, że cywilizację tworzyły i rozwinęły w minionych okresach dziejów zawsze tylko drobne grupy arystokracji intelektualnej, nigdy zaś tłumy. Le Bon

… barbarzyństwo budzi strach, strach pobudza barbarzyństwo. Niemcy nie muszą niczego organizować, do niczego zmuszać; oni STRASZĄ. Reszta robi się sama. Pod wpływem strachu wali się w mgnieniu oka wszystko. Bobkowski

Nowoczesne państwo stało się molochem zżerającym ludzi milionami, tworem żądającym bezustannych ofiar i niewolnictwa, w którym człowiek jako jednostka reprezentująca pewną myśl i ducha jest przekreślona, zdeptana, zniweczona. To co uważamy dziś za prawo, za ustawy i kodeksy, co już – co gorsze – przyzwyczailiśmy się uważać za czynnik rządzący stosunkami między ludźmi, jest przecież zwyczajnym bezprawiem. Bobkowski

Człowiek, zmieniając się w bydlę, wyprane ze wszystkiego i myślące coraz bardziej o tym, czym zapchać żołądek i co zrobić, aby przeżyć o dzień dłużej niż inny okaz z tego stada, pędzonego batem i szturchanego w plecy lufą nabitego pistoletu. To pozostawi ślad, spodli na lata. Bo na to by z bydlęcia, jakim jest człowiek, zrobić człowieka, trzeba lat. By zrobić z niego jeszcze większe bydlę, wystarczy chwila. Bobkowski

Człowiek? Jeżeli dziś człowiek przedstawia tak znikomą wartość, to w pierwszym rzędzie dlatego, że zapomniał o własnej wartości, że sam siebie w dziedzinie ducha szacuje za tanio i że zatracił poczucie własnej wyjątkowości, kimkolwiek by nie był. Nastąpiła wewnętrzna dewaluacja i deprecjacja człowieka w człowieku. Bobkowski

Znajdujemy się nie „na progu”, lecz w samym środku sytuacji, której nie sposób nazwać inaczej jak tylko „jedną z najdoskonalej ogłupiających epok” w historii ludzkości. Wraz z rozwojem „nauk użytecznych” postępuje w głąb i wszerz ogłupienie świata ludzkich mas. Bobkowski

„Jakość” - jakość duchowa, artystyczna, tak samo jak jakość człowiecza, uczuciowa – w świecie ciemnych, barbarzyńskich tłumów już nawet nie jest ofiarą negatywnej selekcji: po prostu marnieje i zanika, jak wszystko co nie znajduje odgłosu i żywej więzi z życiem. Marai

„Gdyby słońce i księżyc zaczęły wątpić, natychmiast by zgasły” (Blake). Europa wątpi od dawna ... Cioran

Od wieku Oświecenia Europa nie przestała w imię idei tolerancji podkopywać swych bożyszcz. Cioran

Gdyby Noe miał dar czytania przyszłości, bez wątpienia zatopiłby arkę. Cioran

Politycy Starożytności otaczali się chętnie filozofami, współcześni wolą przestawać z dziennikarzami. Cioran

A może mury Jerycha padły od zbytniego dęcia w fanfary wewnątrz tych murów? Lec

W czasach upadku nie zawsze szukaj upadłych na dole. Lec

W epokach arystokratycznych to, co ma wartość, nie ma ceny; w epokach demokratycznych to, co nie ma ceny, nie ma wartości. Gomez Davila

Dostęp do sław tego stulecia jest utrudniony z powodu fetoru wulgarności, jaki wydzielają. Gomez Davila

W dzisiejszych czasach, aby wzbudzić u kogoś oburzenie wystarczy mu zaproponować, żeby z czego zrezygnował. Gomez Davila

Świat wart tego, aby po nim podróżować, istnieje jeszcze tylko w starych książkach podróżniczych. Gomez Davila

Nasze stulecie pogrąża się z wolna w bagnie ze spermy i gówna. Przyszły historyk zajmujący się współczesnymi wydarzeniami będzie musiał zakładać rękawiczki. Gomez Davila

Alarmującym symptomem dekadencji jest zanik obłudy. Gomez Davila

Kiedyś dobrych ludzi było dużo; co więcej, nawet źli udawali dobrych, bo tak wypadało. Stąd właśnie brały się fałsz i obłuda demaskowane przez pisarzy realizmu krytycznego jako wielkie grzechy przeszłości. Rezultat tych demaskacji okazał się dość niespodziewany; dobrzy ludzie zniknęli. Nadieżda Mandelsztam

Współczesny świat znajduje się w stanie tak dalece posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że nie upadnie. Gomez Davila:

Gwiazdy tego stulecia są błędnymi ognikami na bagnistej równinie zbutwiałego społeczeństwa.

Najnowsze pokolenia krążą wokół resztek kultury Zachodu jak grupy japońskich turystów, wśród ruin Palmiry.

Widząc gigantyzm współczesnej głupoty, możemy wierzyć w precedens mezozoicznych jaszczurów.

Człowiek współczesny, przeżywając swe problemy poza wszelkim wymiarem religijnym czy etycznym, uznaje te wymiary za zupełnie nie interesujące.

Człowiekiem współczesnym powoduje nie miłość i głód, ale lubieżność i łakomstwo.

Współczesna maszyneria jest coraz bardziej złożona, współczesny człowiek – coraz bardziej elementarny.

Doktryna współczesnego człowieka: jak najwięcej kupować, jak najwięcej podróżować, jak najwięcej kopulować.

Współcześni coraz lepiej znają świat i coraz mniej – człowieka.

Nie ma już klasy wyższej, jest tylko bogate i biedne pospólstwo.

Słowo „nowoczesny” automatycznie łączy się z prestiżem już tylko wśród głupców. Gomez Davila

Wielka ilość różniczkowych świństewek daje w rezultacie jedno wielkie świństwo, w którym żyjemy. Witkacy:

Może ktoś myśleć, że pisanie o takich rzeczach, kiedy świat się wali, gdy dzieją się potworne bezprawia dokonywane nad milionami w imię umarłych lub konających fikcji przez bandę zdegenerowanych emanacji nowotwora gnijącego ustroju pseudodemokratycznego, jest wymysłem zupełnego braku wszelkiego wartościowania. Przysięgam, że tak nie jest – problemy te są piekielnie ważne, a nierozwiązanie ich prowadzi do zatrucia w dowolnej strukturze społecznej znajdujących się wartościowych osobników. Dowodem tego nasza historia aż do lat ostatnich.

Kto wie czy postępujące ogłupienie publiki ostatnich lat nie zawdzięcza ludzkość porządnej ilości procentów radioamatorstwa. Resztę dorzyna rozrastająca się gazeta, dancing, sport, alkohol i nikotyna.

Cóż, że automatyczni ludzie przyszłości będą szczęśliwi i nie będą wiedzieć o swoim upadku. My wiemy teraz za nich i powinniśmy ich od tego uchronić.

Jak już nie można wierzyć sobie samemu ani swemu narodowi, ani jakiejś idei społecznej, niechże pozostaje choć wiara w takiego szaleńca, który w to wszystko wierzy.

Dziś można być tylko potworem albo automatem, o ile naturalnie chce się być czymś w społeczeństwie.

Człowiek dzisiejszy nie zna siebie, w kłamstwie się rodzi, żyje i umiera i nie zna głębi swojego upadku. Witkacy

Dzisiejsi ludzie są tak włożeni do krzątaniny i pokazu, iż dobroć, umiarkowanie, sprawiedliwość, stałość i tego rodzaju przymioty, spokojne i nierozgłośne, nie przemawiają do nikogo. Montaigne

Jest smutnym symptomem dekadencji, kiedy klasa rządząca stoi pod względem moralnym niżej od rządzonych. Le Bon:

Gdziekolwiek kwitnie humanitaryzm, tam upada moralność.

Przestępczość w każdym narodzie rozszerza się wraz z rozwojem humanitaryzmu. Stale ograniczając represje, humanitaryzm hamuje działania prewencyjne i uniemożliwia karanie.

Walka ślepego pospólstwa przeciw elitom jest stałym zjawiskiem w historii. Tryumf liczniejszych wyznaczał koniec wielu cywilizacji.

Postęp sprawia, że współczesna cywilizacja produkuje coraz większą liczbę ludzi niedostosowanych, zawsze gotowych walczyć przeciw niej. To z nich rekrutuje się większość socjalistów.

Zniszczenie zasady autorytetu jest nieuchronne wówczas, gdy każdy mówi o prawach, a nie o obowiązkach. Wszyscy ludzie są gotowi mówić o pierwszych i niewiele interesują ich te drugie. 
 
Wielkie cywilizacje zostały zniszczone przez żywioły niższe intelektualnie wyposażone w mocną wolę. Odważne, zdecydowane umysły ignorują przeszkody sygnalizowane przez inteligencję. Rozum nie stworzył wielkich religii i potężnych imperiów.

Jeśli obecnie przyszłość wydaje się ciemna, to dzieje się tak dlatego, że uczucia mas otrzymują nowy kierunek. Pod naciskiem socjalistycznych iluzji, każdy − od robotnika do profesora – staje się niezadowolony ze swojej doli i jest przekonany, że zasługuje na lepszy los. Każdy robotnik wierzy, że jest wyzyskiwany przez klasy rządzące i marzy o tym, żeby siłą zagarnąć ich bogactwo.

Nienawiść do tego, co wyższe i zawiść, które stały się plagą demokracji i zagrażają jej istnieniu, to uczucia zbyt naturalne, aby nie występowały zawsze. Ale w hierarchicznych społeczeństwach z przeszłości ich manifestowanie było utrudnione. Obecnie, zyskawszy więcej swobody, bezustannie wzmacniane przez polityków chciwych popularności i akademickich malkontentów niezadowolonych ze swego losu, uczucia te sprawują swoją zgubną tyranię.

Wielkie cywilizacje kwitły jedynie dzięki opanowaniu najniższych żywiołów. Nie tylko w Grecji anarchia, dyktatura, inwazja z zewnątrz i w końcu utrata niepodległości były skutkami demokratycznego despotyzmu. Jednostkową tyranię rodzi zawsze tyrania kolektywna. Zakończyła ona pierwszy cykl wielkości Rzymu; barbarzyńcy dobili drugi. Le Bon

To właśnie jest największe niebezpieczeństwo, jakie dziś zagraża cywilizacji: upaństwowienie życia, interwencjonizm państwowy, wchłonięcie przez państwo wszelkiej społecznej spontaniczności. Wszystko to oznacza unicestwienie historycznej żywiołowości, która w ostatecznym rachunku utrzymuje, żywi i popycha naprzód ludzkie przeznaczenie. Ortega y Gasset

… społeczeństwo ludzkie jest zawsze arystokratyczne, czy tego chce czy nie, dzieje się tak z samej jego istoty. Jak długo jest arystokratyczne, jest społeczeństwem, a im mniej jest arystokratyczne, tym mniej jest społeczeństwem. Ortega y Gasset

Obecny świat to świetny przykład dziecięcej mentalności. W szkole, kiedy ktoś oznajmi, że nauczyciel już wyszedł, natychmiast dzieciarnia zaczyna hałasować i dokazywać. Ortega y Gasset

Ostatnimi laty jesteśmy świadkami gigantycznego widowiska, jakim jest widok niezliczonej ilości ludzkich egzystencji, które nie znajdując celu godnego poświęcenia, kręcą się zagubione we własnym wewnętrznym labiryncie. Wszelkie imperatywy, wszelkie normy i reguły znalazły się w zawieszeniu. Ortega y Gasset

Niemoralność stała się rzeczą tanią i każdy może się nią dzisiaj chełpić. Ortega y Gasset

Cywilizacja jest utrzymywana przez paru ludzi w nielicznych miejscach i potrzebujemy tylko paru bomb i trochę wiezień by ją całkowicie zmieść. Connolly

Ostatecznym celem wszystkich kultur jest rozpad przez zbytnie ucywilizowanie; czynniki dekadencji – luksus, sceptycyzm, znużenie i zabobon – są stałe. Connolly

Purytańska zasada według której jednostka ma prawo bogacić się, bo sukces jest darem bożym, obowiązuje dalej. Ale została wsparta zasadą kredytu, według której, jednym ze sposobów bogacenia się jest zaciąganie długów. Marai

Aby nie profanować imienia Rzymian, Duclos mówił o współczesnych rzymianach: Włosi z Rzymu. Chamfort

Kertesz sugeruje więc niedwuznacznie, jakobyśmy - jako gatunek – znudzili się sobą. Koła, co prawda, jeszcze się kręcą, ale cała społeczna maszyneria porusza się już tylko w jałowym biegu. Coś tam jeszcze robimy, o coś tam jeszcze walczymy, ale cały czas zjeżdżamy po równi pochyłej. A krótka pamięć, albo zgoła jej brak cechują pokaźną część przedstawicieli homo sapiens, czy raczej ledwie sapiens. Czaja

No właśnie: co robić, kiedy mgła zakrywa kontury realnego życia. Wokół smutek nieopłakanego świata, co przeminął z dymem. Bóg oddalił się w nieznaną stronę. Ciemności ogarniają ziemię. I nadciąga noc. Nie ma co się łudzić, zdaje się mówić Kertesz, lepiej nie będzie. Bo lepiej już było. Czaja

„Dziwi nas też, że niekiedy (zawsze?) zbrodnie te nie mają nic wspólnego z celami samej wojny. Czy aby odnieść zwycięstwo, trzeba było zmuszać matki, by wrzucały do betoniarki swe żywe dzieci, a zapewniano nas, że tak było w przypadku Bośni? Po co siekać noworodki maczetą i wrzucać do skrzynek po piwie lub rozbijać im czaszki na oczach rodziców, jak robili to Hutu? Po co torturować wroga przed egzekucją, skoro i tak ma on zostać zabity?” Ferry

Obojętność coraz silniej opanowuje duszę współczesnego człowieka. Opinia publiczna staje się coraz płytsza, co dowodzi, że życie niektórych narodów stoi pod znakiem upadku. Le Bon

Jeżeli świat dzisiejszy idzie w kierunku coraz to intensywniejszego odczłowieczenia, insektyfikacji, kolektywizmu – to dlatego, iż coraz więcej ludzi nie posiada nic, coraz więcej ludzi staje się robotnikami nie mając żadnej własności poza pewnym potencjałem pracy i inteligencji na sprzedaż. Człowiek bez własności przestaje być indywidualnym, i choć wygląda to na paradoks, staje się większym egoistą, zamienia się w to co ochrzczono zaszczytnie „szarym człowiekiem”, człowiekiem z ulicy,(...) Bobkowski

„Oczywiście – powiada C – porównanie przesadne, ale czy jeżeli pójdziemy dalej po tej drodze, to, czy pan i ja i nam podobni nie zaczną się czuć, nie będą się czuli jak Leonardo w swojej epoce? My nie tkwimy w tyle, jak się chce nam to wmówić – nieprawda – my wyprzedzamy już czas, nie nadając się do atmosfery tej epoki, lecz tamtej, która – jeżeli człowiek nie zamieni się w owada – musi nadejść. Głupota jest zawsze najoporniejsza, ale nie jest wieczna”. I przy pożegnaniu jeszcze parę zdań z uśmiechem. „Dziwne – dopiero dziś zaczynam rozumieć znaczenie klasztorów w średniowieczu. Spotykali się tam ludzie, by uciec od otaczającej ich nocy, by odizolować się od ciemnoty i rozmawiać ze sobą tak, jak my teraz – nie ryzykując spalenia na stosie”. Bobkowski